Nie wierzyłam, że tak szybko wrócę do formy

Natalia Madaj-Smolińska to jedna z najbardziej utytułowanych polskich wioślarek. W czasie swojej wyczynowej kariery sportowej wielokrotnie zdobywała medale mistrzostw Europy i świata. Zwieńczeniem wieloletniej pracy był złoty medal olimpijski, który p. Natalia zdobyła w 2016 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, wraz z Magdaleną Fularczyk-Kozłowską.

Po oficjalnym zakończeniu kariery Natalia Madaj-Smolińska skupiła się na swojej rodzinie i życiu zawodowym, oczywiście nie rezygnując z aktywności fizycznej. Liczyła na to, że nie dotknie jej genetyczna, rodzinna przypadłość. Co o tym mówi?

Będąc cały czas aktywna, trenując wyczynowo, zawsze myślałam, że uda mi się "uciec" od tematu żylaków, czyli problemu który dotknął moją babcię i mamę. Uważałam, że moja aktywność sprzyja krążeniu krwi.
Jednak w czasie drugiej ciąży, w trzecim trymestrze, na prawej nodze pojawił się żylak. Była jeszcze nadzieja, że po porodzie wszystko wróci do normy.
Opieka nad dwójką dzieci to spore wyzwanie, wróciłam też do biegania, ale niestety z prawą nogą było coraz gorzej. W dodatku jeden z lekarzy stwierdził, że będę musiała zrezygnować z aktywności sportowej. Nie potrafiłam sobie tego wyobrazić...
Na szczęście trafiłam do prof. Michała Stanišića. To od niego dowiedziałam się, że wcale nie muszę rezygnować ze sportu. Prof. Stanišić wyjaśnił dokładnie na czym polega problem z moją nogą i zaproponował zabieg zamykania żylaków metodą ClosureFast.
Nie wierzyłam, że aż tak szybko wrócę do formy. Sam zabieg był bezbolesny i trwał około pół godziny, a już drugiego dnia poszłam na jogging. Nic nie bolało, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. Okazało się, że z niczego nie muszę rezygnować...